Dlaczego Święta mają być czasem w którym rozpoczynamy naszą walkę z nadwagą czy przechodzimy na restrykcyjne diety? Dlaczego próbujemy ograniczać się właśnie w sezonie świątecznym? Czy myślisz, że uda Ci się teraz trzymając dietę właśnie w tym czasie wyrównać straty spowodowane brakiem Twojego zaangażowania przez ostatnie 50 tygodni? Odpowiedź brzmi: nie.
Nie bądź dziwakiem, który podczas wigilii mówi wszystkim, że nie będzie jadł tradycyjnych potraw, bo chce być „zdrowy”. Co tak naprawdę oznacza termin zdrowy? Spróbowanie kawałka makowca czy zjedzenie kapusty z grzybami nie sprawi, że zniszczysz sobie zdrowie czy sylwetkę. Jeśli będziesz pamietal/ła o tym żeby zachować umiar, znajdziesz czas żeby w międzyczasie pójść na rodzinny spacer to z pewnością ten czas wpłynie bardzo pozytywnie na Ciebie i osoby Cię otaczające.
Widząc czyjąś wysportowaną sylwetkę w magazynie czy w internecie myślimy sobie – tak wyglądając z pewnością jest to osoba która cieszy się dobrym zdrowiem.Ale czy aby na pewno? Fakt, że spędzasz godziny na siłowni i stosujesz tzw. “Czysta dietę” nie oznacza że jesteś zdrowy. Dla przeciętnego człowieka być może tego typu osoby są uosobieniem zdrowia – ale od strony estetycznej – a co ze stroną emocjonalną!? Nie zapominajmy o tym, że do pełni szczęścia i bycia “zdrowym” brakuje nam jeszcze tej cegiełki.
Bądźmy rozsądni, nie dajmy się zwariować, cieszmy się i radujmy czasem, wspólnie spędzonym z najbliższymi.
Zdrowych, Spokojnych Świąt!
D.